Był piękny, słoneczny dzień, mogliśmy więc cieszyć się wyjściem do pobliskiego parku. Wybraliśmy się wszyscy, bez wyjątku! Mali i duzi, założyliśmy nasze nowe kamizelki, które otrzymaliśmy w ubiegłą sobotę od lokalnej policji. Każdy z orszaku wiosennego mógł ponieść, choć przez chwilę, naszą Marzannę- symbol odchodzącej zimy. Gdy dotarliśmy do parku z radością ją utopiliśmy w strumyku, dzieci szukały jej później, ale na szczęście nie było jej już nigdzie, popłynęła do morza. Następnie, pobawiliśmy się trochę na placu zabaw i wróciliśmy ścieżką spacerową do budynku. Spędziliśmy ten dzień naprawdę fajnie!
“Przyjście wiosny” Jan Brzechwa
Naplotkowała sosna
Że już się zbliża wiosna.
Kret skrzywił się ponuro:
-Przyjedzie pewno furą…
Jeż się najeżył srodze:
-Raczej na hulajnodze.
Wąż syknął :-Ja nie wierzę,
Przyjedzie na rowerze. Kos gwizdnął: -Wiem coś o tym,
Przyleci samolotem.
-Skąd znowu –rzekła sroka-
Ja z niej nie spuszczam oka
I w zeszłym roku w maju
Widziałam ją w tramwaju.
-Nieprawda! Wiosna zwykle
Przyjeżdża motocyklem.
–A ja wam dowiodę,
Że właśnie samochodem.
-Nieprawda bo w karecie!
W karecie? Cóż pan plecie?
Oświadczyć mogę krótko,
Że płynie właśnie łódką!